Nie zawsze jest to zgodne z kanonami bezpiecznej jazdy.

Lepiej hamować za wcześnie, niż w ostatniej chwili. Podczas całego hamowania jednostajnie naciskamy pedał hamulca, a w końcu minimalnie go popuszczamy
Awaryjne, nagłe hamowanie, które jest najbardziej niebezpieczne, można i trzeba wyćwiczyć.
Najlepiej zrobić to na placu wyłączonym z ruchu. Musimy pamiętać, że w niebezpiecznej sytuacji kierowca zawsze wciska hamulec z całej siły (nawyk) i tylko z ABS-em ma pełną sterowność samochodu. Podczas hamowania bez ABS tracimy możliwość zmiany kierunku jazdy, dlatego na chwilę trzeba puścić hamulec, żeby ewentualnie coś ominąć, a dopiero potem kontynuować hamowanie. W aucie bez ABS-u hamujemy w sposób przewidziany lub tak by nie zablokować kół? choć przy ostrym hamowaniu jest to dość trudne. Bez odpowiedniego treningu ciężko reagować w ten sposób.